List od organizatorów koncertów j-music w Polsce

Napisał: Zel - 2012-04-06 15:32:28 - 23794 unikalnych wyświetleń;

Poniżej prezentujemy Wam list otwarty, który otrzymaliśmy od organizatorów koncertów j-music w Polsce.
Czekamy na Wasze komentarze i opinie.

Witajcie wszyscy fani japońskiej kultury!

Piszemy do Was, ponieważ nasz polski fandom musi się ocknąć! Pragniemy, abyście właśnie Wy nam w tym pomogli!
Zapewne zastanawiacie się o co chodzi, o ocknięcie z czego? Powyższym listem chcemy zwrócić Waszą uwagę na ogólny stan koncertów japońskich artystów w Polsce. W ostatnich latach do Polski zaczęło przyjeżdżać co raz więcej artystów i zespołów, udało nam się gościć zarówno artystów indie, jak i major. Czy wiecie jak wygląda organizacja koncertów? Zastanawialiście się kiedykolwiek, jak to się dzieje, że jedni artyści nas odwiedzają, a drudzy nie, mimo że grali w Europie? Wszystko to jest zależne od jednej, podstawowej rzeczy… lub może raczej wielu… od fanów!
Od stycznia 2011 roku, odwiedziło nas sporo różnych artystów - wszyscy dobrze pamiętamy kto między innymi to był :) Biorąc na tacę tylko 12 koncertów artystów i zespołów j-rock i visual kei, prawie żaden z tych 12 nie zwrócił się w 100%. Dlaczego tak się dzieje? Z powodu braku fanów na koncertach.

Przed nami kolejne koncerty. Niebawem, bo już 12 kwietnia, w Polsce wystąpi HITT, o którego koncert fani z Polski prosili samego muzyka przez różne portale społecznościowe. W końcu znalazł się organizator, który uznał że pomoże go do nas sprowadzić. Co jednak pokażemy na tym koncercie? Czy na koncert HITTa, na którego koncerty nawet w Rosji i na Ukrainie i Łotwie przychodzi przynajmniej 200 osób, w Polsce znowu zjawi się mała garstka ludzi (podobnie jak na innych koncertach)? Czy na miejscu artysty nie zaczęlibyście się zastanawiać, czy w danym kraju chcą Was faktycznie oglądać i słuchać, skoro 4-miesięczna kampania promocyjna sprowadziła na Wasz koncert tylko 100 osób?

Naturalnie, każdy artysta, bez względu na ilość sprzedanych biletów dostanie zapłatę za swój występ. Takie warunki dyktują umowy. Zadajmy sobie pytanie: jeśli organizatorom pieniądze nie będą zwracać się chociaż na zero, to czy wciąż będą zapraszać artystów do Polski? Choćby tych mniej popularnych?
Oczywiście, chodząc na koncerty, naszym priorytetem jest wspieranie artysty. Pomimo tego, trzeba pamiętać, że jeżeli w Polsce nie będzie koncertów mniejszych artystów, to i tych dużych zabraknie, bo dla organizatorów oznaczać to będzie tylko znacznie większą stratę pieniędzy.

Podobnie sytuacja miała się z dystrybucją anime w Polsce. Na chwilę obecną w Polsce nikt nie wydaje anime, ponieważ nie było na nie popytu. Ostatnim bastionem było Anime Gate, które około pół roku temu upadło... Czy my chcemy żeby by to samo spotkało japońską muzykę!?

Pokażmy nie tylko sobie wzajemnie i organizatorom, ale również innym krajom, a przede wszystkim japońskim artystom, że polski fandom, to nie zaledwie garstka ludzi, która jeździ na wybrane koncerty, ale rzesza osób, których łączy wspólna pasja i miłość do kultury Japonii.
Jeśli nasze podejście do koncertów się nie zmieni, to już w niedługim czasie Polska za każdym razem w czasie tras koncertowych po Europie może być pomijana. Nie pomogą wtedy żadne listy, maile, ani nic innego.
Czy chcemy być świadkami i przyczyną rozwoju j-rocka w Polsce, czy będziemy świadkami i przyczyną jego agonii? Teraz to jest nasz wybór. Właśnie dlatego musimy zacząć pojawiać się na koncertach.

Czasu nie cofniemy, jednak mamy możliwość wpływu na przyszłość naszego fandomu. Dobrym miejscem na pokazanie kim i jacy naprawdę jesteśmy jest właśnie wspomniany koncert HITTa. Dlaczego? Ponieważ organizator europejskiej trasy koncertowej oraz jego europejski promotor zajmują się również innymi artystami. Właśnie dlatego, to jest świetne miejsce by rozpocząć naszą wspólną j-rockową rewolucję w Polsce!

Koncert HITTa na chwilę obecną przynosi straty organizatorom , dlatego zróbmy coś w tej sprawie! W dobie Internetu każde z nas ma wielu znajomych w całej Polsce, wystarczy więc, że zaprosimy na koncert HITTa chociaż jednego znajomego (a przecież możemy więcej! :) i o to Was prosimy! Pomóżcie, aby HITT w przyszłości mógł wrócić do naszego kraju. To naprawdę niewiele, a pomoże bardzo dużo! W końcu sami fani prosili HITTa o przyjazd do Polski!

Raz jeszcze chcemy podkreślić, że polski fandom musi się obudzić i przemienić!
Nie przyglądajcie się biernie, tylko uczestniczcie w jego życiu aktywnie! Pomóżcie nam rozpocząć tę przemianę i prześlijcie powyższą wiadomość do swoich znajomych!

Do zobaczenia na koncercie HITTa i kolejnych koncertach w naszym kraju !!!

Elena Lavr - organizator koncertu HITTa w Polsce
Krzysztof „Set” Figlerowicz - JaME Polska

Udostępnij
Dodaj komentarz
Widok komentarzy: chronologiczny / wątki
Moderacja: pokaż / ukryj
RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: Incia (91.222.144.???); Popełniono: 2012-04-06 15:55:46
Oczywiście, rozumiem organizatorów, ich starania i problemy, jednak nie zgadzam się z nimi całkowicie. Owszem, jeżeli na koncertach j.rockowców w Polsce nie sprzeda się zbyt dużo biletów, wkrótce wszyscy organizatorzy przez straty i brak zysków przestaną je po prostu organizować. Należy jednak wziąć pod uwagę to, że jeżeli przyjeżdża jakiś wykonawca to daje koncert tylko w jednym mieście, jak np. Miyavi koncertował w Gdańsku. Jeżeli osoba nie jest pełnoletnia i na siebie nie zarabia, nawet jeśli bardzo by chciała jechać na ten koncert, nie ma gwarancji, że rodzice jej na to pozwolą i dadzą pieniądze na dojazd oraz na bilet, a na samym występie pojawią się głównie osoby z okolic niż z miast odległych jak np. z Krakowa. Polska nie jest bogatym krajem, często rodziny nie mogą sobie pozwolić na tak duże wydatki (na moje oko razem z biletem, który w przybliżeniu kosztowałby około 100 zł, jest to nawet do 250 zł). Dodatkowo należy zwrócić uwagę na to, jak popularni są wykonawcy, którzy do nas przyjeżdżają. Na koncert Miyaviego, Dir en Grey i Gackta zjechało się na prawdę dużo osób, a taki HITT? Szczerze mówiąc pierwszy raz o nim usłyszałam kiedy zaczęto rozgłaszać jego koncert w Polsce, przesłuchałam parę jego utworów i najzwyczajniej w świecie nie przypadł mi do gustu. Rozumiem, że chcemy aby koncerty j.rockowe w Polsce stały się częstsze, większe i bardziej opłacalne dla organizatorów, jednak nie można zmusić nikogo aby jechał na drugi koniec Polski, błagał też po to rodziców o zgodę i pieniądze, kiedy zwyczajnie w świecie nie przepada za tym wykonawcą. To tyle z mojej strony, wyrażam tylko swoje zdanie. Oczywiście nie jestem nastawiona na ,,nie" i zachęcam osoby, które mają możliwość oraz lubią tego wykonawce, a po prostu im się nie chce wydawać pieniędzy bo mogą wszystko znaleźć na internecie, aby pojechały.
RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: aldrimer (79.184.201.???); Popełniono: 2012-04-06 16:01:55
Wiem, że czasem nic się nie da na to poradzić, ale w moim przypadku- i wiem że nie tylko w moim- głównym powodem niebywania na tego typu wydarzeniach jest organizacja koncertów w środku tygodnia. W porządku, jeśli jeszcze mieszkałabym w mieście w którym dany artysta ma akurat grać to nie ma problemu; ale mieszkam daleko na północnym zachodzie kraju i często nie mogę sobie pozwolić na opuszczenie dnia w uczelni. ( i to niekiedy więcej niż jednego ze względu na czasochłonne dojazdy) Jestem pewna że frekwencja na koncercie HITTa byłaby o wiele wyższa gdyby odbywał się no już chociażby w piątek, jeśli weekendy zupełnie nie są możliwe, szczególnie że ceny biletów są moim zdaniem bardzo przystępne.
RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: Yumiko1385 (87.205.220.???); Popełniono: 2012-04-07 16:39:48
Rozumiem całą tą sprawę, ale faktycznie koncerty w środku tygodnia nie są najlepszym pomysłem. Drugą sprawą dla mnie jest to, że dużo koncertów odbywa się daleko (mieszkam na południu kraju), a przejazdy wcale nie są tanie, przynajmniej dla mnie. Miałam jechać na LM.C, ale musiałam zrezygnować, gdyż właśnie na przejazd nie miałam wystarczająco pieniędzy a koncert jest w środku tygodnia.
RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: Gilraina (88.156.5.???); Popełniono: 2012-04-09 17:03:31
Rozumiem obawy i żal organizatorów, jednak z drugiej strony wydaje mi się, że jeśli zaprasza się mało znanego artystę (a takim chyba jednak jest HITT), to trzeba liczyć się z tym, że chętnych do pójścia na jego koncert nie będzie dużo. Z relacji znajomych wiem, że na koncerty Miyaviego czy Gackta zjechało się naprawdę dużo ludzi, a bilety rozeszły się tak szybko, że samo ich zdobycie było nie lada sukcesem. Więc wygląda na to, że fani jednak potrafią się zmobilizować, pod warunkiem, że faktycznie gra znany artysta. A na koncert takiego HITTa, o którym większość usłyszała pewnie dopiero teraz, mało kto będzie gotowy wydać 65 zł (+ koszta podróży, co dla niektórych może oznaczać drugie tyle albo i więcej). Fakt, że impreza odbywa się w czwartek, też nie pomaga. Przykro mi.
RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: Grisznak (77.91.53.???); Popełniono: 2012-04-12 13:04:19
Nic dziwnego. J-rock to nisza, a gdy się zaprasza w ramach tej niszy jeszcze bardziej niszowe kapele, to nie powinno dziwić, że zainteresowanie jest małe. Może lepiej zamiast kilku koncertów mało znanych kapel zrobić jeden, z udziałem kogoś bardziej znanego?
RE: RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: Yumiko1385 (87.205.187.???); Popełniono: 2012-04-14 16:56:35
dokładnie, jestem podobnego zdania, nie mam nic do tych mniej znanych, ale fakty mówią same za siebie
RE: RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: hiroe (94.154.29.???); Popełniono: 2013-03-12 18:21:14
Też jestem za TYM!
moi rodzice wcale nie są jakimiś wielkimi fanami j-rocka ale jak słyszą gdy puszczam j-rockową grupę SID to odrazu przychodzą i mówią "podgłoś bo nie słyszę w kuchni" !
Jest bardzą znaną grupą i dlatego ich nie zaproszą do Polski a to moje wielkie marzenie ! *0*
RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: mai0311 (178.42.227.???); Popełniono: 2012-04-26 18:12:50
Ja się przyznam, że nie pomagam w sprawie koncertów. Ale nie zmieni się to, dopóki koncerty będą w Warszawie czy Gdańsku. Nie mam czasu tam jeździć. Kraków, Katowice i okolice, i wtedy pojawię się na pewno.
RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: pcela (78.131.235.???); Popełniono: 2012-05-02 14:29:13
Jak chcę mieć dużą widoczność to zapraszam do mojego miasta. Tylko dogadać się z miejscowym MDKiem (organizator z ramienia Urzędu Miasta) i dać koncert podczas święta grodu (20-23 lipca 2012). Wstęp na koncerty jest za free, a bywa na nich po kilka tysięcy osób (w 26 tyś mieście).

RE: List od organizatorów koncertów j-music w Polsce
Popełnił: Guru (87.205.222.???); Popełniono: 2012-05-07 13:35:02
Czy ktoś wie ile osób finalnie było na koncercie?