Shinji Tejima to wielki fan kultowej mangi Katsuhiro Ōtomo, "Akira". Nie ma chyba co do tego wątpliwości, skoro by stworzyć dokładną i w pełni sprawną replikę motocykla głównego bohatera serii, Kanedy wydał przeszło 120 000 dolarów i poświęcił 7 lat swojego życia. Chyba jednak było warto, gdyż motocykl uważa się za unikat na skalę światową. Oczywiście by dopełnić obrazu pan Tejima porusza się swoim "stalowym rumakiem" odziany w czerwony kombinezon i kask. Jednak potężny nakład środków i pracy włożony w stworzenie rzeczonej repliki ma pewien głębszy sens. Mianowicie, Shinji Tejima wzorem Kanedy, także walczy. Nie z tajnymi rządowymi organizacjami, ale o lepsze jutro dla dzieci dotkniętych autyzmem.
Słynny motocykl przejeżdżał już między innymi przez Osakę, Nagoyę, Kobe czy Shikoku. A będzie jeździł dalej po całej Japonii by wspomagać zbiórki pieniędzy zasilające fundusz charytatywny przeznaczony dla podopiecznych fundacji zajmującej się dziećmi z autyzmem.
Tak oto, naszym oczom ukazuje się kolejny przykład tego jak okropnych wykolejeńców społecznych robią z ludzi brutalne mangi. Kolejny, bo wspominaliśmy już kiedyś w newsach o tzw. "Ruchu Naoto Date", zapoczątkowanym przez człowieka który podrzucił paczkę pełną wyprawek szkolnych dla dzieci z sierocińca, podpisując się nazwiskiem bohatera serii "Tygrysia Maska".